Komunikaty

Oświadczenie Prezydium Unii Polityki Realnej

Warszawa. 16.12.2016. Sejm. Obrady nad ustawą medialną - opozycja domaga się przywrócenia posła Michała Szczerby - okupuje mównicę sejmową Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

W związku z ostatnimi wydarzeniami w Sejmie Prezydium Unii Polityki Realnej wydało oficjalne oświadczenie.

Unia Polityki Realnej z niepokojem przygląda się wydarzeniom ostatnich dni. Jako partia od lat nawołująca do kierowania się w procesie rządzenia wartościami wolności i sprawiedliwości uważamy, że mamy prawo do zabrania głosu, gdy ktoś te wartości próbuje zdewaluować.

W ostatnich dniach obserwujemy zadziwiającą aktywność środowisk zwących się opozycją parlamentarną i sprzymierzonych z Komitetem Obrony Demokracji.

Aktywność ta jest naszym zdaniem zadziwiająca przede wszystkim dlatego, że odnosi się do problemu o bardzo małym znaczeniu, a przedsiębrane środki są zdecydowanie zbyt drastyczne.

Hasłem wykrzykiwanym na demonstracjach zwolenników PO, .N i KOD jest „wolność, równość, demokracja” i ma ono sugerować, jakoby wartości te były obecnie jakoś szczególnie zagrożone. Zadziwia nas, że protestujący demonstranci dopiero dziś zwracają uwagę na wykrzykiwane wartości, wszak jeszcze niedawno, gdy stanowili nie opozycję a środowisko rządzące nie dostrzegali zagrożeń. A przecież to pod rządami dzisiejszej opozycji blogerów i dziennikarzy aresztowano, zabierano laptopy z redakcji, łamano prawo do swobodnych manifestacji (vide Marsz Niepodległości, który dopiero od niedawna ma szanse odbywać się spokojnie i bez zakłóceń)

Dziwi nas, że o praworządności wypowiadają się ci, którzy w latach 2007-2015 pozwalali kwitnąć przestępczym działalnościom takim jak np. Amber Gold. W końcu dziwi nas wspólne domaganie się wolności, demokracji i praworządności dawnych działaczy Solidarności i funkcjonariuszy SB.

Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja ta jest w pewnym stopniu sprowokowana przez rządzącą partię. Jednak, mając to na uwadze, uważamy że awantura wywołana przez okupujących salę plenarną Sejmu oraz demonstrujących na ulicach zwolenników PO, .N i KOD nie przyczyni się w żaden sposób do naprawy sytuacji, a jedynie pogłębi podział w społeczeństwie.

Uważamy, że demonstracje te nie są żadnym spontanicznym „vox populi”, a jedynie przeprowadzaną z premedytacją próbą destabilizowania sytuacji w Polsce. Winę za ten stan rzeczy ponoszą solidarnie zarówno PiS jak i PO, .N i KOD. Unia Polityki Realnej nie dostrzega w Polsce zagrożenia demokracji. Stoi też na stanowisku, że odebranie przywilejów emerytalnych byłym funkcjonariuszom komunistycznego aparatu przymusu nie stanowi zagrożenia dla wolności. UPR oczekuje od parlamentarzystów, niezależnie od ich przynależności partyjnej i klubowej merytorycznej pracy a nie wywoływania awantur podważających w oczach obywateli autorytet państwa i prawa. Przypominamy też, że takie zachowania szkodzą wizerunkowi Polski w świecie. Nie to chyba jest powołaniem posła i senatora? UPR oczekuje od wszystkich zabawiających się kosztem Polski ugrupowań (PiS, PO, .N) zaprzestania wywoływania szkodliwych awantur.

Prezydium
Unii Polityki Realnej